
W czerwcu znaleziono świeże okazy meteorytów po dwóch obserwowanych spadkach. Meteoryt żelazny spadł w zachodnich Indiach, a meteoryt kamienny wylądował na placu zabaw w jednej z zambijskich wiosek.

Okaz, który odnaleziono w Indiach, waży 2788 g. Miał spaść 19 czerwca o godz. 6:15 w mieście Sanchore położonym 75 km od granicy z Pakistanem. Zdaniem świadków meteoryt wydobyto z dołka o głębokości kilkudziesięciu centymetrów, a jego stygnięcie trwało trzy godziny. Tego samego dnia meteoryt został przejęty przez lokalną policję oraz zawieziony do pobliskiej pracowni jubilerskiej.
Wstępne analizy wykazały, że w składzie meteorytu znajduje się żelazo (85%) i nikiel (10%). Okaz posiada wyraźne regmaglipty, cienką skorupę obtopieniową oraz linie spływu na jednej z krawędzi. Wkrótce trafi do badaczy meteorytów w Ahmadabadzie, skąd zostanie odesłany do dokładnych analiz i klasyfikacji.

Z kolei w Zambii spadek meteorytu zaobserwowano 7 czerwca o godz. 7:00. Meteoryt wylądował w wiosce Bimbe położonej w centralnej części kraju. Podczas uderzenia w ziemię kamień utworzył niewielki dołek, z którego wydobył go zastępca dyrektora pobliskiej szkoły. Zdaniem mężczyzny, w miejscu spadku dało się wyczuć silny, nieprzyjemny zapach. Mieszkańcy wioski częściowo rozbili kamień po jego znalezieniu. Następnie meteoryt został przekazany lokalnemu wodzowi, choć niewykluczone, że w rękach znalazców wciąż pozostało trochę odłupanych fragmentów.