Przejdź do treści

Spadki meteorytów w 2018 roku. Część II: Nieklasyfikowane

Nie wszystkie meteoryty znalezione po ubiegłorocznych spadkach zostały już sklasyfikowane. Niektóre wciąż czekają na zakończenie badań i swoje oficjalne nazwy. Naukowcy pracują obecnie nad kilkoma ciekawymi meteorytami, stopniowo odkrywając ich tajemnice. Czekają również na próbki z najnowszych spadków…

O meteorytach badanych i przygotowywanych do badań przeczytacie w kolejnej odsłonie meteorytowego podsumowania 2018 roku.


Spadki w trakcie badań

1. Central Kalahari (achondryt?) – Botswana (2 czerwca 2018) – TKW: 17,92 g?

fot. Peter Jenniskens/Botswana International University of Science and Technology

Po klasyfikacji ten meteoryt stanie się drugim spadkiem w historii (pierwszym był Almahata Sitta), który z dużą dokładnością został przewidziany jeszcze przed wejściem w atmosferę. W 2018 roku tego niezwykłego wyczynu dokonał zespół Mount Lemmon Survey (MLS), który działa w ramach Catalina Sky Survey.

Założeniem CSS jest przyglądanie się obiektom krążącymi na tyle blisko Ziemi, że mogą jej zagrażać. Podczas lotu w kosmosie 2018 LA miała jasność +18 magnitudo i szybko przemieszczała się na tle gwiazd. Jej rozmiar oceniono na 1,6 – 5,2 metrów średnicy. Zgodnie z obliczeniami fragmenty kilkumetrowej asteroidy 2018 LA spadły w Botswanie, ale ich znalezienie wcale nie było łatwe.

Mimo precyzyjnie wytyczonej trajektorii spadku i nagrań z monitoringu wideo do tej pory natrafiono wyłącznie na niewielki kamyk o wadze 17,91 g z błyszczącą skorupą obtopieniową. Czyżby meteoryt z Botswany okazał się achondrytem? Wkrótce powinniśmy poznać odpowiedź. Zainteresowanych szczegółami tego wydarzenia odsyłam do wpisu z 3 czerwca.

2. Glendale (chondryt?) – Arizona, USA (27 lipca 2018) – TKW: 85 g?

Zrzut ekranu z materiału 12 News na Youtube.

Czy można znaleźć meteoryt na własnym podwórku? Łatwiej zostać pojedynczym zwycięzcą podczas kumulacji w Lotto, ale… można! Tak niebywałe szczęście miał 38-letni inżynier Cody Horvath, mieszkaniec Glendale w USA. Gdy w połowie sierpnia wyszedł z domu zauważył kamień, na który wcześniej nie zwracał uwagi.

Po weryfikacji tego znaleziska w Arizona State University oraz przejrzeniu nagrań ze stacji bolidowych (na przykład tego autorstwa Michaela Farmera) okazało się, że to 85-gramowy meteoryt. Jego spadek miał miejsce nieco ponad dwa tygodnie wcześniej, podczas burzowej nocy z 26 na 27 lipca. O tej niesamowitej historii pisałem już na łamach mojego bloga, więc po szczegóły odsyłam do tamtego wpisu.

3. Benenitra (chondryt L6) – Toliara, Madagaskar (27 lipca 2018) – TKW: 20 kg

Okaz meteorytu Benenitra o wadze 2290 g. / fot. Rob Wesel, http://www.nakhladogmeteorites.com/

Spadek ze wszech miar wyjątkowy! Przede wszystkim dlatego, że to dopiero drugi meteoryt, który wylądował na Madagaskarze, ale również ze względu na datę. Kosmiczne kamienie spadły na wyspę krótko przed całkowitym zaćmieniu Księżyca, dlatego lokalna ludność była przekonana, że z nieba sypią się kawałki Księżyca. Jak informuje Luc Labenne, który zakupił kilka kilogramów znalezionych wówczas okazów, negocjacje nie były łatwe. Znalazcom trudno było rozstać się z tymi niezwykłymi kamieniami.

Aktualizacja: 11 kwietnia 2019 roku meteoryt został oficjalnie sklasyfikowany jako chondryt L6 pod nazwą Benenitra (link do katalogu MetBull).

4. Bhakkar (chondryt?) – Pakistan (12-17? sierpnia 2018) – TKW: ~ 3 kg

Zrzut ekranu z materiału Bhakkar News na YouTube

Niedaleko miasta Bhakkar w pakistańskiej prowincji Pendżab miał wylądować kolejny chondryt. Okaz waży mniej więcej 3 kg i trafił już do badań na tamtejszym uniwersytecie. Spadek zszokował lokalną ludność, która wręcz bała się tej dziwnej skały. Jeden z dziennikarzy skontaktował się z policją, która przejęła meteoryt i oddała go w ręce badaczy.

5. Komaki (chondryt L6) – Chubu, Japonia (26 września 2018) – TKW: 650 g

Zaczęło się od intrygującej relacji kobiety mieszkającej w Komaki, która 26 września usłyszała niski pisk, a następnego dnia znalazła na podwórku kamień o wadze 81 g. Później natrafiła na jeszcze jeden, trójkątny fragment i niewielkie odłamki na dachu domku gospodarczego. Na tym się jednak nie skończyło.

Innego mieszkańca Komaki o 22:30 obudził głośny hałas. Pomyślał, że to złodziej, ale nie zdecydował się pójść w miejsce, skąd dochodził nietypowy łoskot. Dopiero nazajutrz jego żona zobaczyła dziurę w plastikowej wiacie nad miejscem parkingowym i płaski, czarny przedmiot, leżący przy samochodzie. Pomyślała, że to ogromna żaba, ale to nie oślizgły płaz, a półkilogramowy meteoryt postanowił odwiedzić ich działkę. Zaalarmowany mąż odkrył, że meteoryt uderzył wcześniej w dach sąsiedniego domu, po czym stoczył się na jego plastikowy daszek, przebił go i wylądował nieopodal drzwi wejściowych.

Próbki japońskiego hammera są w rękach specjalistów z Narodowego Muzeum Natury i Nauki. Łącznie znaleziono 3 większe (> 4 cm średnicy) i 15 mniejszych (< 2 cm średnicy) fragmentów. Masa główna o wadze 550 g jest trochę obtłuczona, ale posiada cechy meteorytu orientowanego. Pięknie!

Aktualizacja: 16 lutego 2019 roku meteoryt został oficjalnie sklasyfikowany jako chondryt L6 pod nazwą Komaki (link do katalogu MetBull).

Spadki niezbadane

1. Spadek w Libii (chondryty L?) – Libia (26 sierpnia 2018) – TKW: > 100 kg?

Zrzut ekranu z profilu Marcina Cimały na Facebooku

Afrykańscy sprzedawcy meteorytów kuszą filmami i zdjęciami, na których widać prawdziwe stosy świeżych meteorytów znalezionych w Libii. Marcin Cimała opublikował jeden z takich filmów na swoim profilu na Facebooku. Wśród okazów z Libii widać wiele wyjątkowych, kilkukilogramowych okazów. Nie ma chyba kolekcjonera, który nie chciałby choć jednego takiego kamyczka w swoim domu. Niestety o samym spadku wiadomo niewiele. Lokalni zbieracze unikają podawania konkretnych lokalizacji, a nawet daty zaobserwowania bolidu. Możemy tylko patrzeć, podziwiać i kupować. 🙂

2. Ksar El Goraane (chondryt H5) – Draâ Tafilalet, Maroko (28 października 2018) – TKW: 4 kg

fot. Grupa „Meteorites” na Facebooku

Na początku listopada Marokańczycy poinformowali o kolejnym spadku meteorytów na terenie ich kraju. 27 października kamienie z kosmosu miały lądować w rejonie Ar-Raszidijja, 60 km na północny-zachód od Arfudu. Nie wiadomo ile dokładnie ich znaleziono, ale warto podkreślić, że w ostatniej dekadzie notowano tam niemal coroczne spadki:

2017 – Kheneg Ljouâd (LL5/6) 10 kg
2016 – Oudiyat Sbaa (EH5) 23.845 kg
2015 – Sidi Ali Ou Azza (L4) 1.5 kg
2014 – Tinajdad (H5) 1.86 kg, Tirhert (EUC-unbr) 8 kg, Mahbes Aariad (nieoficjalny, LL6)
2012 – Izarzar (H5) 79 g
2011 – Tissint (SHE) 7 kg
2010 – Breja (nieoficjalny, LL6)
2008 – Tamdakht (H5) 100 kg

I jak tu nie nazywać Maroka Krajem Meteorytów? 🙂

Aktualizacja: 26 kwietnia 2019 roku meteoryt został oficjalnie sklasyfikowany jako chondryt H4/5 pod nazwą Ksar El Goraane (link do katalogu MetBull).

3. Mhabes el Hamra (chondryt H4/5) – Tiris Zemmour, Mauretania (23 grudnia 2018) – TKW: 23.1 kg

fot. Aziz Habibi

Wiadomo tylko, że spadło… tylko gdzie i kiedy konkretnie? Być może wkrótce się dowiemy.

Aktualizacja: 26 kwietnia 2019 roku meteoryt został oficjalnie sklasyfikowany jako chondryt H5 pod nazwą Ksar El Goraane (link do katalogu MetBull).


Naszła Cię ochota na własny meteoryt? Kliknij tutaj. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *